sobota, 20 października 2012

Zabawa pastelami




....i wcale nie chodzi mi tutaj o artykuły do malowania czy rysowania na kartce papieru jakie służą plastykom, lecz o tęczową grę  materiałów, a dokładniej mówiąc ich barw jakich użyłam do stworzenia UBRANEK na podkładki. Brzmi tajemniczo? Zapraszam więc, kto ciekawy do rozwiązania zagadki dzisiejszego wpisu….

.....Gdzie jest kredka....? 


Ktoś zapyta:  dlaczego taki  dziwny tytuł? na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że zupełnie nie ma on związku z pracami, które są widoczne na zamieszczonych zdjęciach. Zapewniam, że nagłówek tego posta choć  trochę przewrotny, jest na pewno spójny z całością i ma niebagatelne znaczenie. A teraz  zagadka z gatunku :”co autor miał na myśli, a raczej autorka” – już tłumaczę …UBRANKA na podkładki (nazwa zapożyczona od Tynki :D), które uszyłam przy użyciu przede wszystkim własnych rąk,  materiałów w różnych kolorach, nici, wstążki nadającej urokliwego looku i drewnianego patyczka wiszą, albo mają wisieć (zgodnie z koncepcją ) na haczyku. Owe  drewienko to nic innego jak kredka właśnie, którą „obdarłam do naga” (żarcik :P) przy pomocy papieru ściernego …Ot i cała zagadka …


a ubranka,,,,tudzież... kieszonki (jak kto woli) na podkładki prezentują się następująco:


                                                                                  Photo by tynka :)



 Napisałam kieszonki "na podkładki", bo takie było ich pierwotne przeznaczenie, ale równie dobrze mogą w nich znaleźć się klucze do drzwi lub samochodu, jakieś drobiazgi, które najczęściej nie mają swojej stałej mety, bo zazwyczaj "tułają się" gdzieś po pomieszczeniach...jednym słowem...to, gdzie je umieścicie i co do nich włożycie zostawiam waszemu indywidualnemu wyborowi.
  

Nitką pisane


To, co widzicie to zawieszki z wyszytymi na nich literkami. Literki te nie są przypadkowe, bowiem kryje się za nimi  coś więcej… a mianowicie są to pierwsze litery imion osób, dla których je wykonałam. 


                                                                           Photo by tynka :)


Ubranka na podkładki wykonałam na prośbę Justynki(to właśnie ona namówiła mnie do założenia tego bloga za co bardzo jej dziękuję, bo teraz wiem jaka to frajda móc dzielić się tym, co się samemu zrobiło z innymi :) zaś zawieszki z inicjałami były moim prezentem-dodatkiem do zamówienia. Myślę, że całość się podoba i znajdzie swoje miejsce w domku Justynki : )