niedziela, 7 października 2012

igłą szyte

mam nadzieję, że "Igła" (kto jest wiernym kibicem męskiej siatkówki, ten wie o kogo chodzi) nie będzie miał mi za złe, jeśli posłużę się jego pseudonimem he he
To, co wyszło z kooperacji igły i nitki, to takie moje małe dziełko...woreczki na drobiazgi lub saszetki z  ziołami jako zawieszki do szafy.
Drugie "coś", co także wykonałam to etui na podkładki, ze specjalnie zrobionym otworem na haczyk.

Podkładki, o których już wspomniałam wykonałam techniką decoupage, ale o tym później...

2 komentarze: