poniedziałek, 4 lutego 2013

....nieśmiertelne....

tak je nazywam.....woreczki, bo o nie chodzi. Lubię je tworzyć, zawsze gdzieś tam w różnych zakamarkach  szafeczek, półeczek i tym podobnych schowkach je znajduję... a to jakieś jeszcze niedokończone, albo takie na które nie miałam pomysłu, ale są..... można ich użyć np. jako "etui" na drobną biżuterię bądź też jako  zawieszki zapachowe do szafy...takie, jak te, które wykonałam dla koleżanek: Alinki i Darii. Nie bez powodu użyłam tu materiałów w kolorach niebiesko - żółtych. Są to bowiem barwy narodowe kraju, z jakiego pochodzą dziewczyny. Chciałam w ten sposób zaakcentować ich pochodzenie ( mam nadzieję, że udało mi się osiągnąć zamierzony cel ). Znaczenie użytych przeze mnie kolorów to jednak nie wszystko. Na woreczkach umieściłam dodatkowo litery "A" i "D" -  nie trudno się domyślić, o co, a raczej o kogo chodzi. 
Wiem, że moim dziewczynkom bardzo się one spodobały, tym jest mi milej :) 
....A oto tak owe...się prezentują.....

Jakby tego było mało, zrobiłam całkiem niedawno jeszcze dwa woreczki dla Alinki, która miała urodzinki. Były one elementem składowym prezentu dla jubilatki. 
...Tak wyglądają...


Na koniec......przypomniał mi się wierszyk z dzieciństwa autorstwa Juliana Tuwima a' propos woreczków, a raczej worka :) :)
Fragment mówiący o tymże brzmi:
  "Idzie Grześ przez wieś...
WOREK piasku niesie....
a przez dziurkę 
piasek ciurkiem 
sypie się za Grzesiem..."

1 komentarz:

  1. super woreczki:) a wierszyk moja córeczk astarsza umie i lubi go mówić:)

    OdpowiedzUsuń